Aneta Nawrot: Wiara to...
Krzysztof Jaroszyński: Dla dziecka wiara, religia i Kościół to jest to samo. Dopiero gdy dojrzeje, spostrzega, że wiara to stan ducha, religia to nauka, a Kościół to instytucja.
Zacznijmy od Boga.
Wolę zacząć od religii, czyli chronologicznie. Pochodzę z rodziny katolickiej i w takiej wierze zostałem wychowany. Moja pierwsza parafia – w Warszawie, św. Józefa na Kole. Potem św. Zygmunta na Bielanach... Jestem człowiekiem, który wychowywał się w czasach, kiedy wszyscy – a na pewno zdecydowana większość – chodzili na religię i nikt nie miał z tym problemów. Religia była nauczana nie w szkole, a w salce katechetycznej. Po lekcjach w szkole chodziło się na następną lekcję – do kościoła. I muszę przyznać, że to nie była tylko nauka o Bogu czy Kościele, ale przy okazji kwitło życie towarzyskie... Nikt z nas tak od razu po lekcji religii nie wracał do domu. Po drodze były podwórko czy wizyta u kolegi... Ale z tych zajęć, obok – jak podkreślam – nauki o Bogu i świętych, wyniosłem zamiłowanie do geografii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu



